Najkorzystniejszą ofertę w przetargu na modernizację linii 38 na odcinku Białystok – Ełk złożyło konsorcjum Torpolu i Mirbudu. O decyzji PKP PLK poinformowała w komunikacie giełdowym ta druga firma.
Wartość oferty, którą zamawiający uznał za najkorzystniejszą ze złożonych w przetargu, to 4 566 983 422,63 zł brutto. Na kwotę tę składa się zamówienie podstawowe (2 646 091 664,61 zł brutto) i podzielone na sześć części prawo opcji.
Oferty na modernizację tego ważnego odcinka magistrali Rail Baltica otwarto
w sierpniu bieżącego roku. Jak wówczas pisaliśmy, oferta konsorcjum Torpolu i Mirbudu była najtańsza. Konkurentami tych firm były konsorcja: Budimex – PORR, Track Tec Construction – Intop – Unibep – PPM-T, Intercor – Trakcja oraz Strabag – ZUE.
Czynność wyboru najkorzystniejszej oferty musi się teraz uprawomocnić, by inwestor – PKP PLK – mógł wybrać wykonawcę, a następnie podpisać z nim umowę. Od tego dnia zwycięzca postępowania będzie miał 38 miesięcy na ukończenie prac (planowany termin oddania linii do użytku to rok 2029).
Ich zakres na 103-kilometrowym odcinku linii 38 będzie szeroki. Jednotorowa linia ma zyskać drugi tor. Przejazdy kolejowo-drogowe w poziomie szyn mają zostać zastąpione skrzyżowaniami bezkolizyjnymi (łącznie 20 wiaduktami drogowymi i 12 kolejowymi). Powstaną nowe przystanki osobowe: Dziękonie (zamiast likwidowanego przystanku Czechowizna) i Ciemnoszyje. Stacja Białystok Starosielce i przystanki: Białystok Bacieczki, Fasty i Borsukówka zostaną przeniesione. Przystanek Dobrzyniewo Duże stanie się stacją. Trasa będzie dostosowana do ruchu pociągów towarowych o długości 750 metrów. Dopuszczalna prędkość w ruchu towarowym wyniesie 120 km/h. Całości dopełni zabudowa systemu ERTMS – dopiero po jej zakończeniu prędkość dla pociągów pasażerskich zostanie podniesiona do 200 km/h (
po zakończeniu wcześniejszych etapów modernizacji będzie wynosiła 160 km/h).
Ogłoszony w styczniu przetarg na modernizację odcinka Białystok – Ełk jest przełomowy z dwóch powodów. Pierwszym jest jego wartość –
największa w historii PKP PLK. Drugi – to fakt, że po raz pierwszy zastosowano w nim zapis wykluczający wykonawców mających siedzibę poza Unią Europejską i Europejskim Obszarem Gospodarczym oraz podmioty z państw nieobjętych porozumieniem o zamówieniach rządowych w ramach Światowej Organizacji Handlu. Zarządca infrastruktury kolejowej wykorzystał w ten sposób możliwości stworzone przez
wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z października 2024 r.,
wyprzedzając w tym GDDKiA.
Warto pamiętać, że inwestycja jest mocno opóźniona w stosunku do pierwotnych planów. W roku 2020 ówczesny minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zapowiedział ukończenie całego polskiego odcinka Rail Baltica
do końca roku 2025, jednak przetarg ogłoszono dopiero ponad rok po zmianie rządu i blisko rok po powołaniu nowego zarządu PKP PLK. Więcej o nowym harmonogramie Rail Baltica w państwach bałtyckich – w których opóźnienia są jeszcze większe –
pisaliśmy tutaj. Od tego czasu podpisano trzy kolejne umowy z wykonawcami: dwie dotyczą
nowych odcinków na Litwie, a jedna –
elektryfikacji całej trasy na terenie Litwy, Łotwy i Estonii.